Policja dotarła do właściciela rozbitego renault, które stało na plaży w Łebie
Oficer prasowy Komendy Powiatowego Policji w Lęborku, Marta Szałkowska powiedziała PAP w piątek, że mężczyzna, właściciel auta porzuconego na plaży w Łebie, ok. godz. 13 skontaktował się z pogotowiem ratunkowym.
"Aktualnie przebywa w szpitalu. Mężczyzna jeszcze nie został przesłuchany. Udzielana jest mu pomóc medyczna. Policjanci pracują nad szczegółowym wyjaśnieniem okoliczności tego zdarzenia" - dodała Szałkowska.
Już po południu mężczyzna został przebadany alkomatem na zawartość alkoholu - był trzeźwy.
W piątek po godzinie 4. nad ranem policjanci dostrzegli w Łebie na plaży, na wysokości wejścia nr 16., uszkodzone renault kangoo. Samochód najprawdopodobniej uderzył w drewniane ostrogi. Auto stało tuż przy wodzie.
W renault nikogo nie było. Dyżurny lęborskiej policji skierował na miejsce przewodnika z psem służbowym oraz policjantów z grupy operacyjno-dochodzeniowej i technika kryminalistyki, którzy zabezpieczają ślady i dowody.
Na miejscu była też straż pożarna, która zajmowała się neutralizowaniem wycieków płynów eksploatacyjnych z renault.(PAP)
Autor: Krzysztof Wójcik
kszy/ maak/